Tytuł oryginału: What Ever Happened to Baby Jane?
Produkcja: USA 1962
Obsada: Bette Davis, Joan Crawford, Victor Buono
Gatunek: Dramat, Thriller
Czas: 2 godz. 14 min.
Filmweb: 8,0/10
Ten film przeszedł do historii kina, zanim jeszcze trafił na ekrany. Robert Aldrich zaangażował bowiem dwie nienawidzące się prywatnie od lat gwiazdy kina - Bette Davis oraz Joan Crawford. Davis w latach 40-tych była Królową Warner Brothers, zaś Crawford Królową MGM-u. Gdy reżyser filmu powiedział szefowi wytwórni Jackowi Warnerowi, kogo widzi w rolach głównych, ten miał odpowiedzieć: "Nie dam złamanego pensa na te dwie stare wiedźmy". Trudno wyobrazić sobie jednak sukces tego kameralnego obrazu, gdyby nie te dwie stare wiedźmy właśnie. I to pojedynek dwóch pań - nie tylko pojedynek aktorski - zaważył na dziejach tego rewelacyjnego, zaznaczyć to trzeba już na początku, filmu.
![]() |
| Joan Crawford (Blanche Hudson) i Bette Davis (Jane Hudson) |
Historia jest wyjątkowo gorzka - trochę z klimatem "Bulwary Zachodzącego Słońca". Jane była dziecięcą gwiazdką kina a la Shirley Temple. Kariera jej szybko wygasła, gdy dorosła. Wtedy właśnie sławę zdobyła jej siostra - Blanche, którą to karierę przerwał nieszczęśliwy wypadek, w wyniku którego młoda gwiazda została przykuta do wózka inwalidzkiego. Na starość dwie samotne, zapomniane i zgorzkniałe kobiety mieszkają razem w piekle, które same sobie stworzyły.
![]() |
| Julie Allred (Jane Hudson, gwiazda dziecięca) |
To bardzo przejmujący film - nieco o starości, nieco o samotności, nieco o Hollywood i okrutnych prawach, jakimi to miasto się rządzi. Ostatnia scena na plaży poraża swoją prostotą i intensywnością, gdy stara Jane mówi do swojej siostry - "czy to znaczy, że przez te wszystkie lata mogłyśmy być przyjaciółkami?". Żadna inna aktorka, zdaje się, nie byłaby w stanie włożyć tyle prawdziwego bólu w te słowa, jak zrobiła to Bette Davis.
![]() |
| Bette Davis (Jane Hudson) |
Davis, której kariera w latach 50-tych i 60-tych zaczęła upadać, narodziła się tym filmem na nowo, choć dawnej pozycji nigdy już nie odzyskała. Film obnażył też mankamenty więdnącej urody Joan Crawford, której rolę powszechnie uważa się za gorszą w konfrontacji z rolą Davis. Fakt, że miała mniej do zagrania. Nie wyobrażam jednak sobie tego filmu bez tej aktorki!
![]() |
| Blanche Hudson i Jane Hudson |
Prawdą było, że Crawford nienawidziła Davis, a Davis nienawidziła Crawford. Śledzenie wspólnych potyczek obu aktorek na planie było równie fascynujące, co sama fabuła. Na przykład, kiedy Crawford, która była przez małżeństwo związana z firmą Pepsi, zachęcała na planie do picia właśnie tego napoju, Davis kazała zainstalować maszynę z Coca-Colą. Crawford miała też w zwyczaju zamiast "Hello" mówić "Bless you", co irytowało Davis do tego stopnia, że pewnego dnia wysłała Crawford bombonierkę z psimi odchodami z napisem "Bless you" właśnie. Zresztą jak przyznała sama Davis w jednym z wywiadów - "największy ubaw z Joan Crawford miałam wtedy, gdy zrzuciłam ją ze schodów" (nawiązanie do jednej ze scen z filmu). Obie panie skutecznie utrudniały sobie pracę na planie. Crawford w scenie, gdy Jane ciągnie po podłodze swoją siostrę Blanche wypchała sobie kieszenie ciężkimi kamieniami, tylko po to, by Davis bardziej się zmęczyła. Wieść niesie, iż Joan Crawford z zawiści zrobiła ponoć wszystko, żeby Davis nie zdobyła za swoją rolę Oscara, urządzając swego rodzaju antykampanię. I rzeczywiście, choć mówiono, że Davis będzie pierwszą aktorką, która zdobędzie trzy aktorskie Oskary, statuetka trafiła w ręce Anne Bancroft za "Cudotwórczynię". Davis w wywiadach przyznawała, że był to jedyny Oscar, którego zdobycia była pewna. Co ciekawe, jakby tego było mało, w imieniu nieobecnej na rozdaniu nagród Bancroft nagrodę odebrała... Joan Crawford! (Bancroft wspominała później, że propozycję odebrania nagrody złożyła jej listownie sama Crawford). To był cios, którego Davis nie wybaczyła nigdy. I zdaje się, że tylko Miriam Hopkins była osobą, której Davis nienawidziła bardziej. W wywiadach już po śmierci Crawford, Bette opowiadała, że "o zmarłych można mówić tylko dobrze, więc powiem jedno - Joan Crawford nie żyje - dobrze".
![]() |
| Joan Crawford i Bette Davis |
Film okazał się ogromnym hitem, na tyle wielkim, że Aldrich przygotował krótko potem kolejny scenariusz dla obu pań. Crawford jednak obawiając się kolejnej konfrontacji z Davis, pod pretekstem choroby wymigała się z kontraktu, a jej rola trafiła w ręce jednej z najlepszych prywatnie przyjaciółek Bette - Olivii de Havilland. "Nie płacz, Charlotto" z 1964 roku - bo o tym filmie mowa - to jednak zaledwie blady cień historii Baby Jane.
![]() |
| Nie płacz, Charlotto |
"Co się zdarzyło Baby Jane?" to rewelacyjny film, kawał historii kina, w którym jak w lustrze można zobaczyć zmierzch epoki star systemu i jedne z jego dwóch największych gwiazd. Jeśli to nie jest wystarczającą rekomendacją, to jest to też znakomicie zrealizowany i fabularnie opowiedziany film. Klasyka, która się nie starzeje.
Ocena: 10/10 arcydzieło!
------
Polecam przeczytać recenzje Ludzi w hotelu







Brak komentarzy:
Prześlij komentarz